Alergia stała się powszechnym problemem zdrowotnym. W krajach rozwiniętych, w tym i w Polsce, rośnie liczba dzieci i dorosłych dotkniętych alergiami.
Jeśli rodzice dziecka cierpią na alergię pokarmową, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich dziecko również będzie się borykało z podobnym uczuleniem, alergie są bowiem w dużym stopniu dziedziczne. Naukowcy obliczyli, że jeśli na alergię cierpi jedno z rodziców, prawdopodobieństwo przekazania jej dziecku wynosi 20-40%. Gdy na uczulenie skarży się zarówno tata, jak i mama, ryzyko jego wystąpienia u maluszka wynosi 50-80%. Objawy alergii u dziecka mogą się pojawić również wtedy, gdy rodzice nie są alergikami. Prawdopodobieństwo wynosi wówczas około 5-15%.
Ważna profilaktyka
Dzieci, ze względu na nie w pełni jeszcze rozwinięty układ odpornościowy i pokarmowy, są narażone na alergie bardziej niż dorośli. Problemy pojawiają się zazwyczaj po spożyciu niektórych pokarmów. Substancje uczulające łatwo przenikają przez ścianki jelit i dostają się do krwioobiegu. Dotyczy to zwłaszcza mleka krowiego. Czy można zmniejszyć ryzyko wystąpienia alergii? Ważna jest przede wszystkim profilaktyka. Istotne jest właściwe odżywianie dziecka w pierwszym okresie jego życia.
– Pokarmem najlepiej chroniącym przed uczuleniami jest mleko matki – mówi dr Anna Stolarczyk z Instytutu-Pomnika Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. – Zawiera ono mnóstwo substancji ochronnych, szczególnie w początkowym okresie laktacji. Naturalny pokarm sprzyja rozwojowi układu pokarmowego i wzmacnia system odpornościowy maluszka. Dlatego przez pierwszych sześć miesięcy powinno się karmić dziecko wyłącznie piersią. Nie należy podawać mu w tym okresie mleka modyfikowanego z pełnymi białkami mleka krowiego ani preparatów sojowych.
Jeśli dziecko nie może być karmione pokarmem naturalnym, mama powinna wspólnie z lekarzem podjąć decyzję o stosowaniu hipoalergicznego mleka modyfikowanego (o obniżonych właściwościach alergizujących, oznaczonego jako H.A.). Białko w tego typu mleku zostało poddane obróbce rozkładającej je na czynniki pierwsze – peptydy. Uczulają one zdecydowanie rzadziej niż białko niepoddane takiemu procesowi.
Jeżeli Twoje dziecko skończyło szósty miesiąc, a w rodzinie wystąpiły już wcześniej alergie, możesz zacząć podawać mleko NAN H.A. 2 – hipoalergiczne mleko następne dla niemowląt w tym wieku.
W poszukiwaniu alergenów
Objawy alergii mogą się pojawić nawet wówczas, gdy maluszek karmiony jest wyłącznie piersią, nawet niewielka ilość alergenów może się bowiem przedostać do mleka matki z jej pożywienia. Ryzyko wystąpienia alergii rośnie, gdy mama lubi produkty mleczne. Pierwsze objawy uczulenia pojawiają się u dziecka zazwyczaj w drugim lub trzecim miesiącu życia. Jeżeli zobaczymy u maluszka zmiany skórne, przypuszczalnie trzeba będzie zrezygnować z mleka i jego przetworów. Może na jakiś czas trzeba będzie zapomnieć o maśle, wołowinie, cielęcinie, jajkach i rybach. Najlepiej produkty te eliminować z diety stopniowo. W ten sposób łatwiej znaleźć sprawcę uczulenia. Ważne jest też, jadłospis modyfikować w uzgodnieniu z lekarzem. Być może przepisze on preparaty wapniowe i witaminowe, zapewniające organizmowi matki składniki, których może jej zabraknąć po odstawieniu produktów mlecznych. Aby nie narażać się na niedobór witamin, trzeba jeść dużo owoców i warzyw (ale uważać na uczulające cytrusy i truskawki).
Bezpiecznie i zdrowo
Ryzyko wystąpienia u dziecka alergii rośnie, gdy wprowadzamy do jego diety pierwsze bardziej stałe posiłki (w piątym, szóstym miesiącu życia). Trudno przewidzieć, czy któryś ze składników nowego jadłospisu będzie powodował problemy. Jeżeli jednak dziecko źle tolerowało produkty spożywane przez matkę, tym bardziej będzie tak reagowało na nie we własnej diecie. Nowe pokarmy trzeba wprowadzać stopniowo i obserwować reakcję dziecka. Przez pierwszy rok życia unikajmy podawania mu produktów, które uchodzą za najbardziej alergizujące (m.in. mleka i jego przetworów, jaj, soi, zbóż orzechów, owoców cytrusowych i drobnopestkowych). Pamiętajmy jednak, żeby zapewnić dziecku dietę bogatą w składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju.
– W miejsce produktów wykluczonych z jadłospisu wprowadźmy inne, które dostarczą maluszkowi wszystkiego, czego mu potrzeba – radzi dr Anna Stolarczyk. – Mogą to być na przykład kaszki, bezglutenowe kleiki, mleko hipoalergiczne, mięso drobiowe czy królicze oraz warzywa i owoce o niskich właściwościach uczulających, takie jak marchew, ziemniaki, buraki czy jabłka.
Idealnie sprawdzają się wówczas produkty jednoskładnikowe Gerber, na przykład Marchewka, Brokuły, Jabłuszka czy Indyk i Kurczak.
Na szczęście alergia pokarmowa (zwłaszcza na mleko) mija zazwyczaj wraz z wiekiem. Jest więc duża szansa, że gdy maluszek podrośnie, będzie mógł bez obaw jeść wszystko. Próby wprowadzenia na powrót do diety malca produktu, na który był uczulony, należy jednak przeprowadzać w porozumieniu z lekarzem.
Jak zmniejszyć ryzyko alergii…
- Podczas ciąży i karmienia piersią dbaj o spożywanie urozmaiconych pełnowartościowych posiłków, bogatych w witaminy.
- Przez pierwsze pół roku życia karm maluszka wyłącznie piersią.
- Jeśli karmisz butelką, stosuj hipoalergiczne mleko H.A.
- Nowe produkty wprowadzaj do diety dziecka stopniowo, nie więcej niż jeden tygodniowo, początkowo w niewielkich ilościach.
- Używaj gotowej żywności (kleiki, kaszki) renomowanych producentów, przeznaczonej specjalnie dla niemowląt.
- Jak najdłużej unikaj w jadłospisie dziecka produktów spożywczych z dodatkiem sztucznych barwników, aromatów, „ulepszaczy” i konserwantów.
(za „Najważniejsze jest dziecko” – wrzesień 2008)